Region Kujawy

– Święta i Tradycje –


Kujawy są regionem, w którym tradycja od zawsze odgrywała bardzo istotną rolę w obyczajowości lokalnej społeczności i wyznaczała określone punkty zwrotne w ciągu roku. Duże znaczenie folkloru idzie zauważyć nie tylko poprzez charakterystyczne dla Kujaw zwyczaje jak „Chodzenie z Kozą”, czy „Półpościa”, ale również w postaci obchodzenia świąt Bożego Narodzenia, czy Wielkanocy. Tradycje Bożonarodzeniowe na Kujawach różnią się delikatnie od ogólnie przyjętych w obyczajowości polskiej. Na wigilijnym stole znajduje się tylko 9 zamiast 12 potraw, duże znaczenie podczas wieczerzy ma również znajdowanie się wśród innych potraw plonów pól, lasów i sadów w postaci jabłek, orzechów, czy śliwek. Chociaż w naszej obyczajowości to kobiety sprawują pieczę nad żarem rodzinnego ogniska, to w trakcie wigilijnej wieczerzy kobiety były obsługiwane przez gospodarzy. Zachowanie takie miało jednak swój cel oraz interesujące podłoże. Według panujących ówcześnie przesądów stałe siedzenie przez Gospodynię przy stole miało skutkować tym, iż na wiosnę kury chętniej zasiądą na jajkach, dzięki czemu w domostwie niczego nie zabraknie. Z drobiem związany był również kolejny przesąd Wigilijny, w myśl którego gwieździste niebo zapewnia pomyślne niesienie się kur w nadchodzącym roku. Jeżeli zaś niebo jest zasnute gęstymi chmurami, będzie to miało oddźwięk w ilości mleka od hodowanych krów.

O wiele bardziej bogate w sferze obrzędowości były na Kujawach święta Wielkanocne. Duże znaczenie tych świąt związane jest z kwestią obyczajowości lokalnej społeczności, której całoroczny kalendarz wyznaczały święta religijne. Obrzędy Wielkanocne rozpoczynały się tydzień wcześniej w Niedzielę Palmową, która w kościele katolickim jest obchodzona na pamiątkę tryumfalnego wjazdu Jezusa do Jerozolimy. Mieszkańcy Kujaw w ten dzień zabierali w celu poświęcenia do kościoła palmy, zrobione z gałązek wierzby obwiązanej wstęgą. Same palmy nie były zbyt wystawne, jednak rytuał poświęcenia wiązał się z wiarą w ich szczególną moc, mających podobno możliwość odpędzania złych mocy z domu. Palmy zabierano również na groby zmarłych w Dzień Zaduszny, zarówno z szacunku do dusz przodków, jak i zapewnienia im spokojnego spoczynku. W okresie Wielkanocnym na okolicznych targach pojawiały się tworzone z cukru lub gliny Baranki – na znak ofiary złożonej przez Chrystusa za grzechy ludzkości. Kujawy słyną także z charakterystycznej dla siebie sztuki tworzenia kraszanek – jajek malowanych w okresie Wielkiejnocy na jeden kolor. Gotowane w łupinach cebuli lub korze olchowej, czy dębowej, były następnie wydrapywane w geometryczne wzory, a niejednokrotnie przyozdabiane również roztopionym woskiem. Charakterystycznym dla regionu jest zwyczaj tzw. Przywołówek, które zaczynały się o zmierzchu w Niedzielę Wielkanocną. Tradycja ich organizowania sięga roku 1832 roku i jest organizowana przez Klub Kawalerów do dnia dzisiejszego. Według tradycji  kawalerowie z całej wsi wchodzili na wysokie drzewa i przywoływali w formie rymowanek panny z całej wsi. Przywołówki miały formę rymowanek, opisujących zalety i słabostki kobiet z okolicy. Wymieniane panny miały kolejnego dnia zostać oblane określoną ilością wody przez zainteresowanego kawalera – wymienionego w przywoływkach, który wcześniej wykupił swoją lubą. Kobiety w Wielkanocny Poniedziałek mieli prawo oblewać tylko  kawalerowie, którzy wcześniej zaanonsowali się do wolnej jeszcze panny. Łatwego życia nie miały natomiast te, które nie posiadały kawalerów, gdyż pod ich adresem skierowane były niewybredne komentarze.

Wspomniany na wstępie zwyczaj „Chodzenia z Kozą” wywodzi się z pogańskich obrzędów, które zachowały się w tradycji regionalnej Kujaw do połowy XX wieku i wchodzą w obręb zwyczajów zapustnych. W okresie od Tłustego Czwartku do Środy Popielcowej przez wieś przechodziła grupa osób przebranych za zwierzęta – bociana, turonia oraz konika, którzy w akompaniamencie muzyki basisty i bębniarza tańczyli w izbie domostwa. Zwyczaj ten miał w sobie akcenty zaklinania urodzaju w nadchodzącym roku, gdyż w rytmie kozich tańców kolędnicy skandowali w formie rymowanych wierszyków różne formuły np. „Gdzie koza chodzi – tam żytko rodzi”. Obchodzenie domostw przez grupę przebierańców kończyło się w Środę Popielcową, rozpoczynającą jednocześnie okres 40-dniowego Wielkiego Postu, kończącego karnawał i wprowadzającego w okres rozmyślań i  zadumy. Temperament lokalnej społeczności nie pozwalał jednak na całkowite wyzbycie się zabaw i z racji tego, w trzecią niedzielę Wielkiego Postu kultywowano zwyczaje „półpościa”. Tego dnia we wszystkich miejscowościach na terenie Kujaw tłuczono gliniane garnki, wypełnione we wnętrzu popiołem. Zabawa ta, podobnie jak cała gama zwyczajów regionalnych Kujaw miała bezpośredni związek z relacjami damsko-męskimi. Gliniane garnki były szczególnie chętnie tłuczone o drzwi domostw, w których mieszkały młode panny na wydaniu. Czasami jednak lądowały one pod nogami przechodniów, lub też zawieszone w poprzek ulicy czekały na rozbicie przez chwatkich kawalerów, aby obsypać głowy nieznajomych. Przed obsypaniem szarym pyłem mogły uchronić się jednak szczególnie panny, które zaoferowały kilka groszy z przeznaczeniem na wódkę dla rozbawionej gawiedzi.

Serwis smaki-regionu.pl wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu zgadzasz się na ich zapisywanie w Twoim komputerze. Możesz zmienić ustawienia cookies w przeglądarce. Więcej informacji znajdziesz w naszej polityce prywatności.
Akceptuję